Nasza strona korzysta z plików cookie
Serwis w celach prawidłowego funkcjonowania, statystycznych i reklamowych korzysta z plików cookie. Możesz zarządzać plikami cookie z poziomu Twojej przeglądarki. Więcej informacji na temat warunków przechowywania lub dostępu do plików cookies na naszej witrynie znajduje się w polityce prywatności. Wykorzystywane pliki cookies zwiększają prawdopodobieństwo, że reklamy produktów lub usług wyświetlane w ramach usług internetowych, z których korzystasz, będą bardziej dostosowane do Ciebie i Twoich potrzeb. Pliki cookie mogą być wykorzystywane do reklam spersonalizowanych oraz niespersonalizowanych.

Rodzinny spływ kajakowy na Kaszubach

Lato tego roku miało być… no właśnie. Prognozy pogody tak często odbiegają od rzeczywistości, więc dlaczego teraz się sprawdziły??? W dniach 6-8 lipca 2007 r., w Swornegaciach, odbył się "Rodzinny spływ kajakowy" akcjonariuszy z regionu Centrum oraz Mazowsze-Mazury.

Piątek, od samego rana powitał uczestników spływu mokrą pogodą, nawet na chwilę nie przestawał padać deszcz. Wskutek tego, pole namiotowe przypominało raczej pole ryżowe, niż przytulne miejsce, gdzie mieli przy ognisku cieszyć się kaszubską atmosferą. Na szczęście, uczestnicy są z branży budowlanej, więc nie jest łatwo ich złamać. Szybka decyzja - nie poddajemy się - i natychmiast został zorganizowany kryzysowy sztab przeciwpowodziowy, który w przeciągu trzech godzin ulokował ponad 80 uczestników spływu w kwaterach iście turystycznych, aczkolwiek suchych i przytulnych.

Wieczorkiem, niestety nie przy ognisku, lecz przy grillu, próbowali poznać i nauczyć się języka kaszubskiego oraz poznać historię i kulturę tego regionu.

Następnego dnia, pomimo granatowych chmur wiszących nad nami, zwarci i gotowi stawili się na brzegu rzeki, by powitać przygodę. Trasa spływu to ponad 18 km, ale nikt nie miał wątpliwości, że da radę. Ruszyli i pierwsza połowa trasy pokazała nasze słabe strony - płynęli przez jeziora, gdzie musieli walczyć z ogromnymi falami i prądami. Druga część trasy to była już czysta przyjemność - płynęli z nurtem podziwiając dziką przyrodę Kaszub. Pod koniec trasy, dla niektórych uczestników spływu zaskoczeniem było jeszcze jedno jezioro do przepłynięcia (były głosy, że to nie było jezioro, lecz ocean), ale dzielnie wszyscy dopłynęli do końca.
Przy wieczornym grillu wszyscy z uśmiechem na ustach opowiadali o ciekawej przygodzie, dobrej zabawie i pięknej dzikiej przyrodzie …

Te niezapomniane emocje mogli przeżywać dzięki sponsorom spływu: ICOPAL, ISOVER, STABILL, STOLBUD WŁOSZCZOWA, TERMO ORGANIKA, URSA.