Nasza strona korzysta z plików cookie
Serwis w celach prawidłowego funkcjonowania, statystycznych i reklamowych korzysta z plików cookie. Możesz zarządzać plikami cookie z poziomu Twojej przeglądarki. Więcej informacji na temat warunków przechowywania lub dostępu do plików cookies na naszej witrynie znajduje się w polityce prywatności. Wykorzystywane pliki cookies zwiększają prawdopodobieństwo, że reklamy produktów lub usług wyświetlane w ramach usług internetowych, z których korzystasz, będą bardziej dostosowane do Ciebie i Twoich potrzeb. Pliki cookie mogą być wykorzystywane do reklam spersonalizowanych oraz niespersonalizowanych.

GSMP Korczyna 2012: Grzegorz Musz wygrywa w klasie A-2000!

Inauguracja tegorocznego sezonu Górskich Samochodowych Mistrzostw Polski na długo zapisze się w pamięci. Zacięta rywalizacja, piękna pogoda i tłumy kibiców przy trasie

w Korczynie stworzyły wspaniałą, wyścigową atmosferę. Podczas dwóch dni zawodów rozegranych w zmiennych warunkach atmosferycznych, nie zabrakło zapierającej dech w piersiach walki o ułamki sekund i i spektakularnych wypadków.

W tych warunkach świetnie spisał się reprezentant PSB Mrówka Erem Rally Team – Grzegorz Musz. Zawodnik wspierany przez: Tytan, Satyn, Kinzo, Koelner i Bolix odniósł zdecydowane zwycięstwo w klasie A-2000 podczas sobotniej rundy GSMP, a w niedzielne popołudnie znów stanął na podium, zajmując drugie miejsce. Grzegorz Musz od początku prezentował wysoką formę. Jechał szybko, pewnie i z podjazdu na podjazd podkręcał tempo, pobijając swój zeszłoroczny rekord trasy o 2 sekundy. W klasyfikacji generalnej zajął dwukrotnie piętnaste miejsce, co świetnie rokuje przed dalszą częścią sezonu i startem za dwa tygodnie w Rajdzie Karkonoskim.

Grzegorz Musz: plan na wyścig zrealizowałem prawie w 100%. Po wygraniu klasy A-2000 w sobotę, podczas II rundy GSMP rozgrywanej w niedziele zabrakło jedynie 0,9 sekundy do powtórzenia sobotniego sukcesu. Między podjazdami wyścigowymi przeszła nad trasą burza
i założyliśmy opony deszczowe. Niestety, czekając na polach startowych trasa zdążyła przeschnąć a my już nie mogliśmy zmienić ogumienia i przejechałam na „deszczach” po
w 85% suchej trasie. Na takich oponach nie dało się podróżować na tyle szybko aby wygrać. Na mecie okazało się, że z opon niewiele zostało. Po przejechaniu czterokilometrowego podjazdu wyścigowego starły się całkowicie. Reasumując, to były bardzo dobre dwa dni.  Poprawiłem własny rekord trasy o 2 sekundy, notowałem wysokie lokaty w klasyfikacji generalnej i co bardzo ważne, nowa skrzynia biegów działa perfekcyjnie. Rywalizacja na trasie w Korczynie jak zawsze zapewniła dużo adrenaliny i sporo radości. Ściganie się przy tylu wspaniałych kibicach, którzy dopingowali nas na całej długości trasy dodaje skrzydeł
 i zachęca do jeszcze szybszej jazdy. Dziękujemy za doping wszystkich kibicom oraz naszym sponsorom:
Grupie PSB Mrówka, EREM, TYTAN, SATYN, KINZO, KOELNER i BOLIX.